Czwartek – sprzęt naszykowany, samochód wyglancowany.
Piątek – ulewa i start na zlot w deszczu. Po drodze poprawa pogody i małe mycie. Tuż przed Kozienicami znowu deszcz.
Sobota – poranne mycie a zaraz po nim ulewa Potem na szczęście słońce, doborowe towarzystwo i masa ciekawych zdjęć. Zapraszam